Blokowiska nie nadają się dla wszystkich. Czasami warto zawalczyć o swój domek!

Nie każdy nadaje się do tego, by przez wiele lat mieszkać w bloku. Mimo że współczesne osiedla są stylowe, pełne drzew i w niczym nie przypominają skupisk szarych molochów z wielkiej płyty, które masowo stawiano w Polsce kilkadziesiąt lat temu, mnóstwo osób nadal nie wyobraża sobie, że mogłoby spędzić całe życie w takim miejscu.

Przeciwnicy mieszkania na blokowisku tłumaczą swoją niechęć przy pomocy kilku mocnych argumentów, wśród których kluczową rolę odgrywa brak prywatności. Trudno się z nimi nie zgodzić. W jednym bloku nierzadko znajduje się kilkanaście lokali mieszkalnych, które zajmują różne typy ludzi. Niekonfliktowi i awanturnicy, entuzjaści głośnej muzyki i wielbiciele ciszy, rodziny z gromadkami dzieci i osoby na emeryturze. Nigdy nie możemy być pewni, kto zamieszka obok i jak ułożą się nasze relacje.

dom, willa

Autor: Mark van Acker
Źródło: Reynaers

Tak wielka bliskość całkowicie obcych ludzi może powodować spory dyskomfort, który dodatkowo nasilają niezbyt grube ściany, balkony (konstrukcje aluminiowe) umieszczone jeden przy drugim czy okna z widokiem na okna sąsiada. Nikt, nawet najbardziej towarzyska lub ciekawska osoba, nie chce przecież brać udziału w cudzych kłótniach i awanturach domowych. (Projekty domów na działkę o szerokości 16 metrów) Kolejnym minusem wielkich blokowisk jest także brak przestrzeni wypoczynkowej. Architekci oczywiście uwzględniają w swoich projektach tereny zielone, ale jest ich zdecydowanie zbyt mało jak na tak duże rzesze mieszkańców. Kilka wypielęgnowanych trawników i parę krzewów nie może się równać z własnym ogrodem. Poza tym tereny wokół nowo powstałych bloków na pewno nie są przystosowane do naturalnych potrzeb dzieci, które powinny jak najczęściej bawić się na zewnątrz.

Na osiedlach brakuje stref do gry w piłkę nożną, porządnych piaskownic i dobrze wyposażonych placów zabaw. Ze świecą szukać również trzepaków, które latami pełniły rolę centrum życia towarzyskiego dzieciaków. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe] argumenty, trudno dziwić się temu, że coraz większe grono osób rezygnuje z kupna lokalu mieszkalnego w bloku i poszukuje alternatywy. W związku z wysokimi cenami nowych mieszkań dobrym rozwiązaniem jest zakup działki w na przedmieściach i budowa niewielkiego domku. Architekci oferują projekty domów do 120 m², których postawienie często bywa tańsze niż garsoniera w atrakcyjnej dzielnicy stolicy- kliknij po źródło.
Both comments and pings are currently closed.